Ludzie z owym zaburzeniem cierpią na, tzw. "ślepotę umysłu"
trudności z przypisywaniem innym stanów umysłowych.
Ślepota umysłu powoduje:
- trudności w praniu pod uwagę tego oraz szybkim rozumieniu tego, że inni myślą- "myślę, że ty myślisz", "myślę, że on myśli"
- trudności w rozumieniu, tego że inni nie wiedzą tego co ta osoba myśli, ponieważ jest pewna, że skoro on tak myśli to inni także.
- trudności w dostrzeganiu pragnień i uczuć innych osób (o tym wspominałam, także w poprzednim poście, więc znów was tam odsyłam <klik>).
- trudności w tworzeniu umysłowych reprezentacji osób, przedmiotów i zdarzeń
Chorzy nie posiadają lub mają silnie zaburzoną empatię, co rzutuje na umiejętność niewerbalnego komunikowania się. widzenia podtekstów kierowanych do nich przez innych, jak też sami nie potrafią niewerbalnie okazywać innym swoich emocji lub ten przekaz jest zafałszowany (tzn. osoba „zdrowa” odczytuje jakiś podtekst, którego osoba chora nie ma na myśli).
Osobie z tym zaburzeniem trzeba mówić wszystko wprost. Nie kręcić, nie używać podtekstów i sarkazmu, wszystko ma być czarno na białym. Ślepota umysłu to niemożność zauważenia i zrozumienia tego, czego dana osoba nie mówi wprost, brak umiejętności czytania pomiędzy wierszami. Z tego powodu częstą trudnością dla takiego człowieka jest nawiązanie lub utrzymanie przyjaźni z powodu braku zrozumienia tych drobnych aspektów życia społecznego opisujących, jak to zrobić. Normalnie uczymy się tych reguł od wczesnego dzieciństwa, jednak człowiek z zespołem nie potrafi się tego nauczyć, ponieważ jest właśnie „ślepy” na te zagadnienia.
Problemy zazwyczaj pojawiają się w wypadku zwykłej nieoficjalnej rozmowy. Człowiek taki nie umie często w ogóle się odezwać ani „zachować” w sytuacji nieformalnej rozmowy „o niczym”, ma problemy z szybkim zrozumieniem metafor, interpretując je czasami dosłownie. Natomiast względnie nie sprawia mu problemów wysłowienie się przed grupą ludzi (zwłaszcza jeśli nie są całkowicie obcy) i specjalistyczna rozmowa na temat leżący w kręgu ich zainteresowań. Chociaż i tu mogą być wyjątki i zdarzają się ludzie całkowicie nieśmiali, którzy mają trudności w nawet najbardziej podstawowych kontaktach z innymi.
Jednak w ogólnym rozrachunku osoby z ZA zdają sobie sprawę ze swojej odmienności, są wyjątkowo komunikatywne (jeśli brać pod uwagę zaburzenia mowy, jakie występują w innych diagnozach spektrum autyzmu) i pomimo trudności, jakie im to sprawia, chcą nawiązywać kontakty. Stoi to w kontraście np. do autyzmu wysoko funkcjonującego, gdzie osoby bardziej dystansują się od świata, żyją z dala od innych i tak naprawdę nie potrafią dostrzec, jak bardzo różnią się od ludzi zdrowych. Niektóre osoby ze zdiagnozowanymi zaburzeniami ze spektrum autyzmu nie odczuwają potrzeby bycia kochanym i akceptowanym. Ma to swoje pozytywne strony (osoba może łatwiej czynić dobro bezinteresownie, a nie po to, by być lubianym), ale może również utrudniać rozumienie relacji społecznych (przez brak osobistych doświadczeń emocjonalnych). Trudności może także sprawiać cieszenie się z bycia kochanym, jak i też wzbudzenie uczucia miłości do innych. Umysły tych osób mogą patrzeć na świat i osoby jak na przedmioty – machinalnie, bezosobowo, jednak nie jest to zależne od ich woli.
Osoba, którą znam niestety posiada dość "specyficzną" matkę, która nie akceptuje tego z jaką chorobą jej dziecko się zmaga i niestety często mówi, że jej nie kocha i żałuje, że ją urodziła, a ona stara się tłumaczyć to tym, że "Mama jest trochę dziwna, ale chciałaby mnie kochać, tylko że nie potrafi" i tak jak niektórzy nie odczuwają potrzeby bycia kochanym, tak ona bardzo chciałaby, żeby ktokolwiek, a najbardziej jej matka ją pokochała.
Typowe dla nich jest unikanie kontaktu wzrokowego. Występuje nadmierna reakcja lękowa mózgu wywołana przez kontakt wzrokowy i mają wrażenie, że każda osoba (nawet nieznajoma) jest dla nich zagrożeniem i to każe im uciekać przed kontaktem wzrokowym.
"Dziwactwa"
1.Obsesyjne zainteresowania. (tutaj odsyłam do wcześniejszego posta <klik>
2.Trudności w akceptowaniu zmian <klik>
3.Mowa i zapamiętywanie słów czyli problemy z rozumieniem mowy, sarkazmu, ironii, metafor.
Ludzie cierpiący na zespół Aspergera często odzywają się niestosownie do sytuacji, np. 5-letnie dziecko może, mówiąc o swoich zainteresowaniach, mówić językiem wyjętym jakby wprost z podręcznika akademickiego, nie zważając często na to, czy osoby słuchające są tym zainteresowane. Problemem jest też dosłowne rozumienie języka – kłopoty z tym związane mają głównie dzieci, ale zdarza się to także u dorosłych. Problemem może być też nieadekwatne lub zbyt literalne używanie konkretnych słów.
2.Trudności w akceptowaniu zmian <klik>
3.Mowa i zapamiętywanie słów czyli problemy z rozumieniem mowy, sarkazmu, ironii, metafor.
Ludzie cierpiący na zespół Aspergera często odzywają się niestosownie do sytuacji, np. 5-letnie dziecko może, mówiąc o swoich zainteresowaniach, mówić językiem wyjętym jakby wprost z podręcznika akademickiego, nie zważając często na to, czy osoby słuchające są tym zainteresowane. Problemem jest też dosłowne rozumienie języka – kłopoty z tym związane mają głównie dzieci, ale zdarza się to także u dorosłych. Problemem może być też nieadekwatne lub zbyt literalne używanie konkretnych słów.
Przykłady zaburzeń mowy u osób z ZA:
- nieprawidłowa intonacja głosu – chrapliwość, tony wysokie lub monotonia
- język metaforyczny
- mowa „barokowa”, przekoloryzowana
- w dzieciństwie równie często co u autystów problemy z zaimkami (choć w mniejszym nasileniu i raczej zdarza się, że dziecko myli jedną parę zaimków, a resztę stosuje prawidłowo)
- trudności w dopasowaniu formy wypowiedzi do kontekstu (dzieci z ZA często nie rozumieją, że do dorosłych zwracamy się nieco inaczej niż do innych dzieci)
- stosowanie tzw. kalek słownych
- trudności w rozumieniu żartów, przenośni, mowa nadmiernie konkretna, niekiedy skrajnie formalna
- trudności w stosowaniu mowy potocznej, idiomatycznej
- przywiązanie do niektórych słów, nadużywanie ich i stereotypie językowe
- zaburzenia prozodii (nagminne!)
- agramatyzmy (zdarzają się w dzieciństwie)
- inne niespecyficzne zaburzenia mowy (częste w całej populacji osób z ZA: mowa niedbała – za szybka, połykanie głosek, zaburzenia artykulacji, jąkanie itd.)
Objawiają się w postaci zbyt wysokiej lub niskiej wrażliwości oraz nieadekwatnej reakcji na niektóre bodźce zmysłowe jak światło, dźwięk, dotyk, temperatura otoczenia. Może być to niebezpieczne zwłaszcza w przypadku dzieci z ZA, które nie skarżą się na ból ani zimno.
Częstym problemem jest strach przed głośnymi dźwiękami oraz pracą z hałaśliwymi urządzeniami. Problemem może okazać się praca z elektronarzędziami (np. wiertarką), głośnym odkurzaczem lub pralką. Przy używaniu niektórych tego rodzaju urządzeń może występować zagrożenie urazem, gdyż osoba taka nie potrafi się poprawnie skupić na wykonywanej czynności.
Tego typu nadwrażliwość może też dotyczyć innych zmysłów, np. problemem może być bosy spacer po trawie, woda lub pot na skórze po wysiłku oraz inne wrażenia, które wydają się albo wyolbrzymione, albo skrajnie nieprzyjemne. Możliwe jest też znacznie silniejsze odczuwanie bólu w przypadku zabiegów medycznych (np. borowanie, wkłuwanie igły), które inni ludzie znoszą dużo lepiej.
5. Dyspraksja:
Oprócz deficytów społecznych ludzie tacy często mają także zaburzenia motoryczne (dyspraksja). Objawia się to zazwyczaj jako niezdarność fizyczna, także manualna. Dzieci stawiają sztywne, niezręczne kroki, ucierpieć może również zdolność szybkiego pisania oraz umiejętność rysowania.Objawy te widać np. przy wykonywaniu skomplikowanych ćwiczeń wymagających dobrego poczucia równowagi, zwłaszcza takich, gdzie w grę wchodzą rozmaite przewroty, stanie na rękach, gdzie w pewnym momencie wymagane jest, aby przez pewien czas ciało znajdowało się w położeniu odwrotnym. Powoduje to silną dezorientację i w konsekwencji strach dzieci przed wykonywaniem tych ćwiczeń.
Objawy (o różnym stopniu nasilenia) dotyczą szczególnie czynności, podczas których wymagana jest rozbudowana koordynacja i automatyzm ruchowy jak np. taniec, pływanie, prowadzenie samochodu etc. U osób z zespołem Aspergera wolniej (a w niektórych przypadkach wcale) wykształca się automatyzm ruchowy związany z danymi czynnościami i muszą one świadomie uwzględniać te czynności (np. osoba taka może mieć trudności z prowadzeniem samochodu, ponieważ musi stale pamiętać o zmianie biegów i nie może wykonywać tego automatycznie). Objawy te ulegają pogłębieniu z powodu tego, że typowe metody treningowe bazują na wykształceniu automatyzmu ruchowego, co zawodzi u osób z zespołem Aspergera. Objawy takie można ograniczyć poprzez:
- zmianę sposobu oceny i techniki wykonywania różnych czynności (obrazowo – Dana osoba może nauczyć się pływać, ale niekoniecznie musi „ładnie” pływać);
- określone rozwiązania techniczne (np. automatyczna skrzynia biegów) eliminujące konieczność wykonywania skomplikowanych czynności;
- zmianę sposobu treningu – zamiast dążyć bezskutecznie do wykształcenia automatyzmu należy dążyć do nauki efektywnego i jak najmniej absorbującego świadomego wykonywania danej czynności.
Badania wykazują, że objawy te nie są pochodzenia psychicznego, lecz w grę wchodzą tu raczej rzeczywiste zmiany anatomiczne w móżdżku. W konsekwencji objawy te utrzymują się w wieku dorosłym. Do tego mogą jeszcze dojść trudności w fizycznym naśladowaniu innych ludzi. Dyspraksja może powodować dysleksję.
Diagnoza różnicowa:
Przyjmowane coraz szerzej standardy w zakresie diagnostyki całościowych zaburzeń rozwoju mówią, że diagnoza taka powinna być prowadzona przez interdyscyplinarny zespół złożony między innymi z lekarza psychiatry, psychologa i pedagoga specjalnego. Wskazana jest także obecność logopedy. Przed przeprowadzeniem diagnozy pacjent powinien przejść szereg badań specjalistycznych, pomocnych w diagnostyce różnicowej. Specjaliści pracujący w zespole powinni posiadać przygotowanie w zakresie rozpoznawania całościowych zaburzeń rozwoju, do czego nie wystarczą standardowe studia w zakresie wymienionych specjalizacji. Należy podkreślić, że diagnoza stawiana przez jednego specjalistę może być obciążona błędem, bowiem całościowe zaburzenia rozwoju są grupą niezwykle skomplikowaną objawowo i łatwo o pomyłkę, która czasem może być dramatyczna w skutkach.W procesie diagnozy dorosłych z podejrzeniem ZA należy wykazać występowanie objawów w dzieciństwie. Występowanie objawów lub ich (szczególnie nagłe) pojawienie się w okresie dojrzewania lub później w dorosłości, zwłaszcza po okresie względnie normalnego funkcjonowanie, może sugerować całkowicie inną diagnozę, np. depresję, zaburzenia nerwicowe lub wreszcie schizofrenię. Objawy negatywne w tej chorobie mogą przypominać zaburzenia z grupy autyzmu i właśnie czas ich powstania jest tu głównym kryterium.
Urojenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz